tr?id=755589168594702&ev=PageView
&noscript=1
Przyczyny chorób – bakterie

29

styczeń 2016

W trakcie I wojny światowej zakażenia pochłonęły więcej ofiar niż wrogi ostrzał. Bakteria dżumy, choroby polegające na rozkładzie ciała w momencie, gdy organizm jeszcze żyje, w XIV wieku pochłonęła ¼ Europejczyków. Bakterie gruźlicy, zabijają powoli i bardzo skutecznie, tworząc sączące ropnie w płucach. Wśród jej ofiar warto wymienić chociażby Fryderyka Chopina. Zgorzel, to kolejny efekt zakażenia bakteriami znajdującymi się na brudnym pocisku, skalpelu czy w oddziale porodowym. Niektóre bakterie nie potrzebują ran. Cierpliwie czekają w naszych ciałach aż nasza obrona osłabnie.

W połowie XIX wieku, dwóch europejskich naukowców rzuciło nowe światło na niewidzialny świat mikrobów, wywołujących nasze choroby. Stworzyli teorię zarazków. Francuski chemik, Ludwik Pasteur i niemiecki lekarz, Robert Koch stworzyli „teorię zarazków”, która okazała się przełomem. Do końca XIX wieku zidentyfikowali sprawców wielu groźnych chorób: wąglika, duru brzusznego, cholery i gruźlicy. Nadal jednak nie było leku, który skutecznie leczyłby zakażenia.

Na początku XX wieku wciąż szalały choroby kojarzone ze średniowieczem, na przykład kiła. Przez stulecia leczono ją rtęcią, która jednak, jako substancja wyjątkowo toksyczna, sama zabijała pacjentów. Paul Ehrlich, niemiecki chemik i bakteriolog, szukał bezpiecznego i skutecznego leku na tę chorobę. Eksperymentował z barwnikami syntetycznymi a błękit metylenowy zapewnił mu miejsce wśród medycznych sław. Dostrzegł także, że niektóre związki są toksyczne i zaczął rozważać selektywną toksyczność. Chciał podawać chorym środki, które zabijają mikroby i jednocześnie nie zaszkodzą organizmowi. Określił je mianem „magicznych pocisków”, których szukamy po dziś dzień.

Wynalezienie penicyliny w pierwszej połowie XX wieku zwiastowało nadejście ery antybiotyków. Przerobiono pędzlaka (pleśń) na skuteczny lek i zaczęło zmieniać się postrzeganie leczenia chorób zakaźnych. Wkrótce opracowano kolejne leki na wcześniej nieuleczalne choroby, zmieniając śmiertelne zagrożenia w przejściowe schorzenia.

Jednak w obliczu nieustannych badań laboratoryjnych i wypuszczaniu na rynek coraz to nowszych generacji leków okazuje się, że nadal nie radzimy sobie z konkretną grupą chorób, które nazywamy przewlekłymi. Mimo potężnej broni, jaką udało nam się odkryć w walce z bakteriami ciągle zagrażają nam te, które przyczyniają się do rozwoju poważnych chorób ogólnoustrojowych.

Jeśli zmagasz się z jakąkolwiek chorobą przewlekłą lub nawracającymi infekcjami albo, co gorsze, dotknęła Cię jedna z tych „nieuleczalnych” przypadłości, koniecznie poszukaj przyczyny w infekcjach wewnątrzkomórkowych. Wszelkie bakterie dają początek kolejnym zarażeniom wirusowym, pasożytniczym i grzybiczym.  Istnieje mnóstwo korelacji między pojawieniem się pierwszych objawów a infekcja bakteryjną. Ok. 80% populacji cierpiącej na chorobę wrzodową żołądka zakażonych jest bakterią Helicobacter pylorii. U większości chorych zmagających się z chorobami tarczycy stwierdza się obecność pałeczek Yersinia enterocolitica w klasie IgA lub IgG. Początek Twojej choroby to nie wyleczone infekcje, które skutecznie osłabiają Twój układ odpornościowy, stwarzając odpowiednie warunki do rozwoju innych patogennych reakcji.

Do najważniejszych bakterii chorobotwórczych dzisiaj zaliczamy: 

  • Chlamydia pneumoniae
  • Escherichia coli
  • Clostridium difficile
  • Mycoplasma pneumoniae
  • Pseudomonas aeruginosa
  • Proteus mirabilis
  • Yersinia enterocolitica
  • Helicobacter pylori
  • Borelia burgdorferi
  • Klebsiella pneumoniae

Jeśli zauważasz u siebie objawy zespołu chronicznego zmęczenia, apatię lub depresję, w pierwszej kolejności wyklucz infekcje, ponieważ wszelkie mikroorganizmy kradną komórkom substancje odżywcze i zabierają im energię doprowadzając do przewlekłych mitochondriopatii.

Przed antybiotykami i penicyliną młody, zdrowy człowiek mógł umrzeć w wyniku przeziębienia. Po raz pierwszy w dziejach wydawało się, że mamy przewagę nad zarazkami. Walka z bakteriami to jednak tylko jeden element naszego starcia z zakażeniem. Nawet najlepsze antybiotyki nic nie poradzą na wirusy, które pod wieloma względami są groźniejsze od bakterii, i które infekują ludzki organizm współdziałając ze sobą.