tr?id=755589168594702&ev=PageView
&noscript=1
Podstawy diagnostyki w Hashimoto

20

marzec 2020

Sukces każdego wyzdrowienia z choroby lub doprowadzenia jej do remisji, tkwi w poprawnej i kompleksowej diagnostyce. Jeśli zmagasz się z jakąkolwiek chorobą wiedz, że dysfunkcji uległy procesy w całym ciele i każdy narząd cierpi z powodu niedoczynności lub nadczynności jednego organu. Fenomen epidemii chorób cywilizacyjnych polega na tym, że nie są one kompleksowo diagnozowane, a co za tym idzie, ani osoba chorująca ani lekarz nie posiadają wystarczającej wiedzy na temat skutków niedomagań organizmu i ich przyczyn. Taka sytuacja doprowadza do ciągłego pogarszania stanu zdrowia i występowania chorób współistniejących. W chorobie zapalnej tarczycy Hashimoto, brak pełnych wyników badań krwi powoduje, że błędnie oceniany jest, na ich podstawie, stan chorego. Jakie badania zatem należy wykonać, aby uzyskać pełen obraz funkcjonowania tarczycy?

Długo śpisz. Wieczorem rozkręcasz akumulator a następnego dnia masz problem z porannym wstawaniem. W dodatku obserwujesz mnóstwo zmian w swoim zachowaniu. Pojawia się drażliwość i nieuzasadnione wybuchy paniki. By tego było jeszcze mało, skóra wydaje się bardzo sucha a włosy tracą połysk i zaczynają nadmiernie wypadać. To może być zapalenie tarczycy typu Hashimoto. Zanim jednak potwierdzisz diagnozę warto wykonać kompleksowe badania.

Najważniejszym oznaczeniem jest TSH, hormon przysadki mózgowej (a nie tarczycy!), który stymuluje tarczycę do produkcji kolejnych hormonów – T3 i T4. Większość osób, która zmaga się z Hashimoto wie, że ustalone normy laboratoryjne są mocno przesadzone, gdyż oscylują między 0,35 a 4,94 µIU/ml. Musisz wiedzieć, że u osoby „zdrowej”, cokolwiek to dzisiaj oznacza, wartość TSH powinna znajdować się poniżej 3,00, a u kobiet, które chcą zostać mamą, nawet poniżej 2. Oczywiście ważny jest wiek, gdyż w przypadku dzieci i kobiet po menopauzie normy będą inne dla każdej z grup.

Oznaczenie samego TSH to za mało, by stwierdzić o jakiejkolwiek dysfunkcji tego narządu. Mowa o tarczycy, rzecz jasna. Coraz więcej lekarzy zwraca uwagę na FT3 i FT4. Są to formy wolne hormonów T3 i T4, produkowanych przez tarczycę, których poziom jest badany w przypadku jakichkolwiek problemów hormonalnych. Jednak często zdarza się, że lekarze pierwszego kontaktu bagatelizują ich znaczenie i, albo je pomijają w skierowaniu do laboratorium albo je rozdzielają. Nie ma sensu oznaczania samego FT3 tudzież samego FT4, gdyż najważniejszą rzeczą w układzie dokrewnym jest równowaga między nimi. W trosce o własne zdrowie i czas, reaguj na tego typu działania delikatnie sugerując swojemu lekarzowi własną potrzebę. Ważną informacją jest fakt, że lekarze pierwszego kontaktu mogą skierować cię na te badania, gdyż reguluje to Porozumienie Zielonogórskie.

Oprócz oznaczeń poziomów hormonów, bardzo ważne w przypadku Hashimoto są przeciwciała, do których zaliczamy antyTPO (p/p peroksydazie tarczycowej) i antyTG (p/p tyreoglobulinie). Ich poziom będziemy mogli określić tylko na wniosek lekarza specjalisty endokrynologa. Stanowią one podstawę w diagnostyce Hashimoto. Nie oznacza to wcale, że zawsze będą podwyższone. Istnieją przypadki choroby, szczególnie we wczesnych stadiach, kiedy ich poziom znajduje się w granicach norm laboratoryjnych. Zdarza się też, że podwyższone mogą być tylko jedne z nich. Pamiętaj aby zawsze oznaczać oba, gdyż nie wiadomo, w którym kierunku rozwinie się choroba.

Jak za pewne zauważyłeś, powyżej wspomniałam o dwóch formach hormonów tarczycy – T3 i T4 oraz FT3 i FT4. Z mojego doświadczenia wynika, że warto oznaczyć formy wolne (free-Ft3,Ft4) i przynajmniej raz te, które są związane z białkami nośnikowymi czyli T3 i T4. Szczególnie, kiedy poszukujesz przyczyn swojej choroby. Jest to o tyle istotne, gdyż niedoczynność może mieć swoje podłoże już na etapie tworzenia hormonów, zanim zostaną uwolnione do krwiobiegu. Dodatkowo, chcąc oznaczyć poziom hormonów związanych, czyli T3 i T4, musimy liczyć sami na siebie i przygotować się na inwestycję z własnej kieszeni, gdyż te badania nie są refundowane przez nasz system opieki medycznej.

Bardzo ważny jest proces tworzenia hormonów, gdyż T3 powstaje w wyniku przekształcenia T4, który z kolei jest nieaktywnym prohormonem. W wyniku tej konwersji bardzo często organizm „tworzy” w dużych ilościach formę odwrotną do T3, tzw. revers, który oznaczamy w badaniach laboratoryjnych jako rT3. Oznaczenie wartości tej formy T3 jest bardzo istotne, gdyż nadmiar rT3 jest jedną z podstawowych przyczyn niedoczynności tarczycy typu Hashimoto, w której notuje się niski poziom T3. Oznaczenie tego parametru jest niemożliwe w ramach NFZ, dlatego jest to kolejne badanie, które musimy sfinansować sobie sami.

By mieć pełny wgląd w funkcjonowanie najbardziej delikatnego organu w całym układzie dokrewnym należy poznać także wygląd tarczycy dzięki badaniu ultrasonograficznemu (USG). Może się zdarzyć, że mimo poważnych zmian w strukturze gruczołu, widocznych na USG, poziom hormonów będzie wyrównany. Wówczas, dzięki obrazowi, możemy wcześniej podjąć działania, nie dopuszczając do zaburzeń w gospodarce hormonalnej. Analogiczna sytuacja występuje także wtedy, gdy poziom TSH mieści się w zakresie referencyjnym norm laboratoryjnych, jednak równowaga hormonów, Ft3 i Ft4, jest zaburzona. W takich sytuacjach zazwyczaj monitoruje się poziomy hormonów, dość często tylko jeden z nich – Ft4,  i nie podejmuje żadnych działań. To ogromny błąd, gdyż takie zachowanie doprowadza do pojawienia się pełnoobjawowej choroby, a wtedy na zapobieganie uszkodzeniom organizmu bywa już za późno.

Pamiętaj zatem, że panel tarczycowy obejmuje takie badania, jak: TSH, FT3, Ft4, T3 i T4 (sprawdzone przynajmniej raz i dobrze by było oznaczyć je na samym początku zdrowienia), anty TPO oraz anty TG i przede wszystkim USG. Można go wzbogacić o badania obrazujące pracę innych narządów, które odgrywają bardzo ważną rolę zarówno w układzie hormonalnym jak i odpornościowym, jak nadnercza, wątroba, trzustka czy nerki. Choroba zapalna tarczycy typu Hashimoto jest chorobą układu odpornościowego, jeśli w ogóle mogę ją tak nazwać. To zespół objawów, który informuje Cię o tym, jak pracuje całe Twoje ciało. Do dzieła zatem i zrób badania, które pozwolą Ci odnaleźć przyczynę.